Zuza Zakrzewska Supermodelka Plus Size to mieszkanka Trzebini, która z dnia na dzień zyskała sporą popularność. Czy Zuza ma szansę na wygranie programu?
Na nasze pytania odpowiada Zuza Zakrzewska Supermodelka Plus Size
1. Skąd decyzja o wzięciu udziału w programie?
O programie dowiedziałam się od koleżanki. Ona jako pierwsza zobaczyła ogłoszenie w Internecie o castingu do #Supermodelki. Kiedy patrzę w przeszłość, wydaje mi się, że od zawsze chciałam występować przed publicznością. Czy to jako aktorka, czy modelka.
Poza tym jestem na tyle dojrzała emocjonalnie, że chciałam występem w tym programie udowodnić Polsce, że „plus size” to normal size! To, że mamy kilka nadprogramowych kilogramów, nie znaczy, że nie możemy spełniać marzeń i zrobić kariery.
2. Jak wspominasz casting, słowa jurorów i odbiór Twojej osoby w pierwszym etapie programu?
http://www.polsat.pl/program/supermodelka-plus-size/
Casting był bardzo długi. Od rana do później nocy. Emocje towarzyszące temu wydarzeniu sprawiły, że wydawało mi się, że trwa to znacznie krócej. W przerwie poznałam wiele dziewczyn, które były przepiękne, miały wspaniałe historie. Kiedy wyszłam przed jury, po raz pierwszy na wysokich szpilkach, czułam niesamowity stres. Z drugiej strony pomyślałam sobie: jak nie teraz to nigdy! Rozmowa i prezentacja jakoś poszły. Starałam się być bardzo prawdziwa, powiedzieć o wszystkim, co mi leży na sercu i nie przedobrzyć. Przede wszystkim nie recytować wyuczonych regułek. Spodobałam się jurorom. Zwłaszcza p. Ewie Minge, która powiedziała, że wróży mi międzynarodową karierę modelki. Do tego właśnie dążę, a przede mną dużo nauki. Marzę właśnie o tym, aby pracować nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Czuję, że Paryż, Mediolan, Nowy Jork i Madryt są na wyciągnięcie ręki…
3. Co myślą Twoi znajomi o udziale w programie? Kto Cię wspiera, a kto wiesza psy?
Szczerze mówiąc, wszyscy moi przyjaciele, koledzy i dalsi znajomi wspierają mnie, jak tylko mogą. To jest cudowne, kiedy ludzie piszą lub mówią bezpośrednio, że zasługuję na wygraną. Bo według nich jestem nie tylko piękna zewnętrznie, ale i mój charakter sprawia, że chce się mnie oglądać. Kiedy poszłam na casting, o moim pomyśle wiedziała garstka przyjaciół i rodziny. Nie chciałam mówić, aby nie zapeszać. Dopiero wraz z pojawieniem się pierwszego odcinka programu #Supermodelka Plus Size pokazałam się Polsce i ujawniłam skrywany sekret. Piękne jest to, że nawet obcy ludzie w sklepie, w urzędach, na ulicy, zaczepiają mnie i dają mały sygnał, mówiąc: Oglądam i kibicuję. Tyle wystarczy, żeby poczuć, że mój udział w programie to strzał w dziesiątkę. Nawet ksiądz z naszej parafii zagadał, że zdarza mu się oglądać, jest pod wrażeniem i kibicuje! Mając takie wsparcie, wiem, że dojdę daleko! To się czuje!
Niestety zawiodłam się na kilku moich starych przyjaciołach. Osoby, z którymi mam wspólne historie, z którymi mieszkałam, które były moimi doradcami, pocieszycielami, nagle przestały się odzywać. Już od jakiegoś czasu czułam dystans, ale kiedy pojawiłam się w telewizji, kontakt urwał się całkowicie.
4. Co według Ciebie powinna mieć Supermodelka Plus Size i co z tych rzeczy masz właśnie Ty?
http://www.polsat.pl/program/supermodelka-plus-size/
Supermodelka plus size powinna mieć wszystko to, co ma modelka 0, promowana do tej pory. Proporcjonalną sylwetkę w rozmiarze plus size, nieco bardziej oryginalną urodę, odpowiedni wzrost, długie i zdrowe włosy. Supermodelka plus size powinna również mieć osobowość, mądrze się wypowiadać, mieć pojęcie o świecie mody i mieć taki charakter, który zbliży ją do odbiorców. W Polsce, musi być to osoba, która przetrze szlaki, która swoimi wypowiedziami i sposobem bycia wesprze tysiące kobiet. Musi to być osoba, która da kopniaka i powera tym wszystkim zakompleksianym dziewczynom i kobietom do tego, aby uwierzyły w siebie. Ja mam właśnie wszystko to, co wymieniłam powyżej, a w zanadrzu nawet więcej.
5. Najbardziej stresujący moment w programie to?
Najbardziej stresujący moment w programie to castingowy występ przed jury, niby się podobasz, ale nie wiesz na 100% czy przejdziesz dalej. Następnie ta niewiadoma, kto odpadnie w następnym odcinku. Stresujące było również, to kiedy kierownik planu krzyczy, że za godzinę zaczynamy nagranie i pokaz, który zadecyduje czy wylatujesz z programu, czy nie, a ty nie masz jeszcze zrobionego make-upu i fryzury. Nie wiem, czy wszyscy zdają sobie sprawę, że sam make-up trwa ok. 45 min i fryzura najkrócej 30 min. Tak było w odcinku, w którym prezentowałyśmy bieliznę przed strażakami. Kamera uchwyciła słowa: słowa nikt nie chce się mną zająć. Tak zareagowałam z bezradności. Na pewno nie z powodu nieporadności.
6. Co sprawiło, że poczułaś się bardziej pewną siebie i seksowną kobietą.
Przede wszystkim mój wyjazd za granicę na pół roku, w momencie, kiedy przeżywałam kryzys wartości i samoakceptacji. Podróże otwierają umysł, zmieniają pogląd na świat. To ukształtowało mnie taką, jaką jestem teraz. Program dodatkowo odmienił moje myślenie o sobie. Ta terapia grupowa w domu modelek, która trwała bardzo długo, dała mi niesamowitego kopa do działania.
7. Które momenty w programie były dla Ciebie najlepsze?
http://www.polsat.pl/program/supermodelka-plus-size/
Najlepsze chwile w programie, poza tymi przed kamerami, do których zaraz wrócę, to rozmowy i żarty z ludźmi z ekipy produkcyjnej. To są tak kochani ludzie, często bardzo zabawni. Oni też tworzyli atmosferę na planie. To dzięki ich uśmiechom, czy drobnym gestom nie poległam. Przez to, że jest to konkurs i atmosfera z biegiem czasu zrobiła się bardzo napięta, to dzięki ekipie, mogłam poczuć, że jestem wśród życzliwych i dobrych ludzi. Im wszystkim należą się podziękowania. Tak często się o nich zapomina… Powracając do fajnych chwil w programie… sesja pin up! Moje marzenie z okresu dojrzewania. Kiedy miałam 16 lat, zaraz po etapie buntu i punkowania, odkryłam nowy styl, styl pin up, muzykę rockabilly. Kiedy przyjechałyśmy do muzeum motoryzacji, wiedziałam już, że będę szaleć na sesji! Niesamowitym i najbardziej motywującym wydarzeniem był występ przed kilkunastotysięczną publicznością na meczu siatkówki Polska – USA. Wcieliłyśmy się wtedy w role cheerleaderek. Poza tym lekcja tańca z Rafałem Maserakiem.
8. Kto jest Twoim autorytetem w świecie modelingu i dlaczego?
Są to ludzie, którzy na swoją pozycję w świecie modelingu pracowali bardzo ciężko w czasach, kiedy nie było internetu i mediów społecznościowych, w czasach, kiedy nauka języków, dostęp do magazynów modowych i wyjazdy za granicę były ograniczone. Są to przede wszystkim modelki, które poświęciły całe swoje życie, aby dojść na szczyty kariery w trudnych czasach. To jest Milla Jovovich czy Eva Herzigova. Podążały za marzeniami i wygrały. One mają do zaoferowania światu całą gamę talentów, dzięki temu pozostały w naszych sercach aż do dziś. Nie można pominąć Waris Dirie, czyli autorkę Kwiatu Pustyni, to jest dopiero historia. A jej piękno fizyczne, wraz z pięknem wewnętrznym idealnie kreują top modelkę, która jest dla mnie wzorem do naśladowania.
9. Co daje Ci siłę, czym się inspirujesz, czy wiesz jak podkreślać atuty swojej sylwetki?
http://www.polsat.pl/program/supermodelka-plus-size/
Siłę i motywację do działania dają mi inni ludzie. Czasami czuję się beznadziejnie, a wystarczy jakaś jedna dobra dusza, która zadzwoni i wyciągnie mnie na kawę lub wspólną przejażdżkę po mieście i już chce mi się żyć, nabieram energii. Nie lubię samotności. To mnie przytłacza i zamyka jeszcze bardziej w sobie. Jeśli chodzi o podkreślanie atutów mojej sylwetki, to bardzo dobrze wiem jak to zrobić, ponieważ ukończyłam roczną szkołę wizażu i stylizacji. Poza tym, że wiem jak umalować się, aby podkreślić moje piękno, to wiem też jak się ubrać, aby zatuszować mankamenty, a podkreślić atuty.
10. Kto wygra program Supermodelka Plus Size i dlaczego?
Chciałabym, żeby program Supermodelka Plus Size wygrała dziewczyna, która ma do zaoferowania coś więcej niż tylko fizyczność. Dziewczyna musi być elokwentna, musi mieć własne zdanie na pewne tematy, musi pięknie się prezentować, mieć wyczucie stylu, charakter, powinna władać choć jednym językiem obcym. Dziewczyna, która zwycięży, powinna czymś się wyróżniać i musi dać się zapamiętać. Jeśli została zauważona przez widza w pierwszym etapie programu i sprawiła, że publiczność się nią interesuje, to znaczy, że i poza konkursem poradzi sobie z wielką konkurencją.
11. Czy wzięłabyś udział w programie raz jeszcze? Co byś zmieniła?
http://www.polsat.pl/program/supermodelka-plus-size/
Oczywiście, że tak. Liczę na to, że właśnie tak będzie wyglądało moje życie. Wyjazdy na nagrania, na sesje, pokazy. W ciągłym biegu, robiąc to, co mi się bardzo podoba, co mnie kręci. Chciałabym przełożyć zadania z programu na codzienne życie. Aż do wyczerpania sił. A jeśli ktoś uzna, że jestem za stara na bycie modelką, wskażę na wielką ikonę – Helenę Norowicz. Zmieniłabym tylko jedną rzecz – porozmawiałabym raz jeszcze z każdą dziewczyną na nowo. By poznać ją jako człowieka, którego trzeba cenić, szanować i nie mylić się pierwszym wrażeniem. Zuza Zakrzewska Supermodelka Plus Size.
Dodaj komentarz