Planujesz planujesz wakacje na plaży w Grecji? Możliwości i sposobów ich spędzania jest bez liku. Zwłaszcza, że greckie wyspy to kopalnia atrakcji. Tak naprawdę od maja do października każdy, nawet najbardziej wybredny, urlopowicz powinien znaleźć coś dla siebie. Dziś proponujemy Ci opcję zdecydowanie mniej popularną. Wyspa Symi (Simi) – choć nie należy do najsławniejszych – kusi swoim bogactwem na każdym kroku.

MAŁE JEST PIĘKNE – SYMI SZCZEGÓLNIE

W ciągu ostatnich kilkunastu lat greckie wyspy zyskały miano wakacyjnej mekki. Turyści z całego świata ciągną na Rodos, Korfu czy Kretę. Z jednej strony kurortowy biznes kwitnie tam w najlepsze, z drugiej jednak stwarza to okazję do zaistnienia w świadomości urlopowiczów mniej uczęszczanym lokalizacjom. Na szczęście.

Stare jak świat porzekadło sprawdza się wręcz idealnie w przypadku Symi. Bo czy potężną i ogromną można nazwać wyspę, której powierzchnia to 58 km²? Zalicza się ją do Wysp Egejskich, choć dokładnie należy do osławionego Archipelagu Dodekanez.

Można chcieć więcej?

Simi często jest wyborem tych, których przytłaczają tłumy na Rodos. Wystarczy pokonać jedynie 20 mil morskich – rejs lokalnym stateczkiem z portu Mandraki trwa 2-3 godziny – by znaleźć się około 10 km od tureckich wybrzeży (najbliżej znajduje się półwysep Datça) i wejść do greckiej oazy. Dosłownie. Wydatek 15-30 euro za rejs w dwie strony to żadne pieniądze. Za chwilę przekonasz się dlaczego.

DUCHOWE DOZNANIA I LABIRYNT ULICZEK

Wedle podań i mitologicznych legend nazwa wyspy wywodzi się od jednej z żon Posejdona – Syme. W XIV wieku wyspa znajdowała się pod panowaniem zakonu joannitów, a sądząc po ruinach fortec i cytadel wcześniej znajdowała się pod berłem rzymskim i bizantyjskim. W XVI wieku wyspę zdobyli Turcy i z marszu przemianowali ją na Sömbeki.

Może to teraz wydawać się dość osobliwe, ale w czasach świetności (XVII – XIX w.) liczba ludności (ok. 30 tysięcy) i blask na głowę biły sąsiednie Rodos. Głównie za sprawą naturalnych gąbek. Symi była wówczas światowym centrum ich połowu. Dziś mieszka tu około 2000 ludzi i wyspa straciła na strategicznym znaczeniu, ale nie ubyła jej nawet odrobina piękna i uroku. Na szczęście.

Już się rozmarzyliście?

Symi znalazła uznanie wśród odwiedzających głównie dzięki zapierającym dech widokom. Wyobraźcie sobie morze kolorowych dachów tłoczących się na tle wpadających w morze górskich zboczy, promenadę pełną zacumowanych łodzi rodem z Grecji i Turcji czy malownicze, skąpane w zachodzącym słońcu zatoczki. Na nie przyjdzie jeszcze czas…

Większość statków płynących z Rodos przybija najpierw do wschodniego cypla wyspy. Miasteczko Panormitis słynie z kompleksu klasztornego św. Michała Archanioła. Obecny gmach – pochodzący z 1783 roku – jest mieszkaniem dla kilkudziesięciu mnichów i miejscem dorocznych pielgrzymek miejscowych żeglarzy (i nie tylko). W oczy rzuci się ci z pewnością także strzelista dzwonnica, a także chochlaki, czyli mozaika ułożona z potężnej ilości białych i czarnych otoczaków. Poezja!

Prawda, że piękna?

Stąd zapewne zmierzać będziecie do stolicy wyspy – a jakże – miasta Simi, zwane także Gialos. Wystarczy półgodzinna podróż morzem, by znaleźć się w dolnej, portowej części miasta, Yialos, która zwłaszcza latem tętni życiem nie tylko za dnia. Prawie jak na Mykonos. Wszystko dzieje się w otoczeniu przepięknie odrestaurowanych rezydencji.

Wszystkim, którzy poszukują zacisznych kawiarenek, labiryntów uliczek i spokojnych spacerów, polecamy górną jego część – Chorio. Dojdziecie tam kamiennymi schodami Kali Strata, które prowadzą do joannickich ruin i zabytkowego kościoła Panagia tou Kastrou.

Dokąd tam dojdziesz? Nie wiadomo…

Restauracje, tawerny, urokliwe krajobrazy – to wszystko sprawia, że przeniesiesz się do bajkowej wręcz krainy. Z Simi oczywiście nie możesz z niej wrócić bez kilku pęczków aromatycznych ziół i solidnego zapasu lokalnych gąbek 😉

PLAŻE NA WYSPIE SIMI

Nie samymi spacerami i widokami człowiek żyje, więc wybierając Simi na miejsce swoich wakacji koniecznie musicie skorzystać z tutejszych plaż:

• Ayios Aimilianos – malownicza plaża położona na wysepce, połączonej z główną wyspą;

• Ayia Marina – plaża położona na niewielkiej, skalistej wysepce;

• Ayios Georgios Disalonas – prawdopodobnie najbardziej efektowna plaża na wyspie, za nią znajdują się ogromne skały, których wysokość sięga 300 m. n.p.m;

• Agios Nikolaos Kefalis – naturalna, piaszczysta plaża, położona się na zachodnim cyplu wyspy, nieopodal klasztoru św. Mikołaja.

A może by tak odciąć się kompletnie od wszystkiego i wybrać się na bezludne wysepki? Intymnością i romantyczną atmosferą możesz cieszyć się na Diavátes, Gialesíno, Kouloúndros, Marmarás, Sesklío, Nímos oraz Chondrós.

Jak widzisz, wakacje w Grecji to nie tylko utarte szlaki znanych kurortów. Na szczęście jest jeszcze kilka miejsc, gdzie stygmaty komercyjnej turystyki nie odcisnęły się znacząco. Oczywiście o nich napiszemy 😉