Bruksela i tanie zwiedzanie? To możliwe!

Myślisz Bruksela, mówisz sobie – „Muszę być milionerem z diamentową kartą kredytową, by tam radośnie spędzić czas”. Otóż nie. Mylisz się. I to bardzo. Dziś pokażemy Wam, że pobyt w stolicy Belgii nie musi wiązać się z wydaniem góry pieniędzy!

Jednak za nim o tym, to trzeba nam przebrnąć przez

Bruksela – trochę historii i nie tylko

Pierwsze wzmianki o mieście pochodzą z 966, wtedy była to osada obronna. Nosiła ona wówczas nazwę Bruocsella, co oznaczało bagnistą osadę – wcale nie kojarzyło się to z nielubianymi przez dzieci zielonymi kuleczkami. Rozkwit miasta nastąpił, kiedy zostało ono stolicą krainy historycznej Brabancji, a później nawet całych Niederlandów. W latach 60. XIX w. burmistrz Jules Anspach zapoczątkował wielką „sanację” i przebudowę miasta. Dokonano wyburzeń zabudowy wzdłuż rzeki Senne. W czasie drugiej wojny światowej Bruksela ucierpiała w wyniku bombardowań z lat 1940 oraz 1943-1944. Jednak po tym okropnym czasie miasto stało się centrum zjednoczonej Europy.

(fot. pixabay.com)

(fot. pixabay.com)

Teraz Bruksela to ważny w skali całej Europy ośrodek kulturalny, naukowy i gospodarczy. Jest siedzibą króla (tak, Belgia to królestwo!) a także NATO, EUROATOMU i instytucji Unii Europejskiej. Liczy niecały milion mieszkańców – choć liczba ta nie uwzględnia ciągle rotującej się armii urzędników UE.

Bruksela Dolna i Górna

Współczesna stolica Belgii dzieli się na Brukselę Dolną i Górną. Pierwsza z nich, to cały zespół miejskich zabudowań, w tym również domów cechowych z XVII wieku, a także średniowieczny rynek z ratuszem. Jest to miejsce czarowne, śmiało można powiedzieć, że jedno z najpiękniejszych w Europie.

(fot. pixabay.com)

(fot. pixabay.com)

Wąskie kręte uliczki otoczone klasycznymi domami mieszczańskimi niosą w sobie ładunek historycznej przeszłości. Część z nich prowadzi do Ste Catherine, urokliwej dzielnicy placyków, alejek i zabytkowego Kościoła Św. Katarzyny. Można tu też znaleźć słynną dzielnicę domów z czerwonymi latarniami usytuowaną przy placu Rogier i w okolicy Dworca Północnego. Dolne Miasto przecina główna arteria komunikacyjna – bulwar Adolphe Max, Anspach i Lemonnier. Zabytkowe uliczki przeplatają się tu z enklawami emigrantów oraz slumsami.

Na dachach Brukseli (fot. pixabay.com)

Na dachach Brukseli (fot. pixabay.com)

Bruksela Górna z kolei to dzielnica bogactwa, miejscami trochę snobistyczna. Znajduje się tu większość miejskich zamków, pałaców, przepięknych ogrodów, parków, luksusowych hoteli i placówek dyplomatycznych.

Wjeżdżając tu ma się wrażenie, że znalazło się nagle w zupełnie innym świecie. Ulice, a właściwie aleje są szerokie, wygodne i pozbawione typowego miejskiego ruchu. Kroczyć tu będziemy wśród monumentalnych zabudowań, które czasem nawet zapierają dech, a i wzrok ciężko od nich oderwać… Mieści się tu choćby siedziba parlamentu Belgii, rządowe budynki oraz wiele bardzo eleganckich sklepów – tak tu przyda się diamentowa karta 🙂

Wpadajcie do sklepów z czekoladkami - można wcinać darmowe próbki! (fot. pixabay.com)

Wpadajcie do sklepów z czekoladkami – można wcinać darmowe próbki! (fot. pixabay.com)

(fot. pixabay.com)

(fot. pixabay.com)

Bruksela – co warto zobaczyć? Kilka darmowych (lub prawie) atrakcji

W samym sercu Brukseli znajduje się Grand Place (lub Grote Markt) – czyli jeden z najładniejszych rynków Europy, ulubione miejsce spotkań turystów i brukselczyków. Na placu króluje wspaniały gotycki ratusz, otoczony XVII-wiecznymi domami cechów kupieckich. Szczególnym obiektem jest Dom Króla, gdzie obecnie swą siedzibę ma Muzeum Miejskie, którego dumą jest imponująca kolekcja ceramiki i wyrobów ze srebra, będących chlubą Brukseli. Wieczorami na pałacem odbywają się fantastyczne pokazy „son-et-lumiére”.

Grote Markt (fot. pixabay.com)

Grote Markt (fot. pixabay.com)

Grote Markt z perspektywy lampy (fot. pixabay.com)

Grote Markt z perspektywy lampy (fot. pixabay.com)

Na wzgórzu Treurenberg wznosi się Katedra św Michała i św Guduli – podziwiać tam można niebywałej urody witraże. Victor Hugo określił ją jako “najczystszy przykład kwitnącego gotyku”. Jej budowę rozpoczęto, w 1226 r. ale oficjalny status katedry otrzymała dopiero w 1961 r. Budowla dominuje ponad Górnym Miastem, które w odróżnieniu od kupieckiego Dolnego Miasta było siedzibą księcia.

Royal Palace (fot. commons.wikimedia.org)

Royal Palace (fot. commons.wikimedia.org)

Nie można nie wspomnieć również o Atomium, jednym z symboli architektonicznym Brukseli. Model ma 110 m wysokości, wewnątrz kul mieści się muzeum i restauracja, a z najwyższej z nich podziwiać można niebywałą panoramę. Nie będziemy się nad nim zbytnio rozwodzić – popatrzcie sami!

Zbiory Królewskiego Muzeum Sił Zbrojnych i Historii Militariów pochodzą z ponad dziesięciu wieków militarnej historii świata. Na wystawach możemy podziwiać niemal wszystko: od pięknie zdobionych mieczy i broni palnej, aż po pojazdy opancerzone czy samoloty bojowe. Na uwagę zasługuje dział lotnictwa, czyli hala, w której stoją oryginalne helikoptery, samoloty pasażerskie, legendarna Dakota czy F-16. Budynek stoi w parku zwanym Cinquantenaire, co oznacza 50-lecie. Nazwa wzięła się stąd, że park i budynek miały zostać przygotowane na świętowanie 50. rocznicy uzyskania przez Belgię niepodległości. Bilet normalny to jedynie 5 EUR.

The Cinquatenaire Park (fot. pixabay.com)

The Cinquatenaire Park (fot. pixabay.com)

Środowy targ na Placu Châtelain to idealne miejsce dla wszystkich miłośników dobrych jakościowo, świeżych i lokalnych produktów. Znajdziecie tam choćby sery, oliwki, warzywa i owoce, kwiaty czy placki z owocami. Niebo dla podniebienia! To także popularne miejsce spotkań – mieszkańcy nie przychodzą tu tylko po zakupy, ale też by pogaworzyć we wspólnym gronie przy kieliszku wina.

(fot. pixabay.com)

(fot. pixabay.com)

Kulturalne centrum belgijskiej stolicy mieści się w dawnej oranżerii Ogrodu Botanicznego. W 1938 roku zasoby botaniczne zostały w większości przeniesione do Narodowego Ogrodu Botanicznego Belgii, który mieści się w Meise pod Brukselą. Dzięki takiemu rozwiązaniu wszelakie koncerty i wystawy odbywają się w pięknych wnętrzach oranżerii, a cały budynek otoczony jest wspaniałym ogrodem. Warto wejść do Le Botanique, by zobaczyć, jak kiedyś wyglądała siedziba Ogrodu Botanicznego, a następnie przespacerować po zadbanym, ukrytym w centrum miasta zielonym zakątku. Można odnieść wrażenie, że to prawdziwa oaza zieleni w labiryncie współczesnych wieżowców. Może i ogród nie jest duży, ale urokom dorównuje najpiękniejszym tego typu miejscom w Europie.

Kwiatowe dywany to częsty widok w Brukseli (fot. commons.wikimedia.org)

Kwiatowe dywany to częsty widok w Brukseli (fot. commons.wikimedia.org)

Oczywiście to nie wszystkie atrakcje, jakie skrywa w sobie Bruksela – trzeba tylko chcieć je odnaleźć. I przeżyć. Dlatego rozkoszujcie się jej widokami, a potem w drogę!

#RozbudzamyPodróżniczeMarzenia

 

Udostępnij

2 komentarzy

  1. Pamar Travel Reply

    W przyszłym tygodniu będziemy w Brukseli, także przeczytałam z ogromnym zainteresowaniem. Bardzo ładny blog. Zdjęcia, filmy, ciekawy tekst, przyjemnie się czyta 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *