Cabo San Lucas – odrobina słońca (i luksusu)

Zastanawialiśmy się, gdzie Was zabrać przed Świętami Bożego Narodzenia. Były to dość burzliwe obrady, ale tym razem nie będziemy Was karmić białym puchem. Będzie dość przewrotnie, będzie dość nieoczekiwanie. Jedyna biel, jaka będzie tam na Was czekać, to biel piasku…. na plaży! A to dlatego, że lecimy do Meksyku. Tam przywita nas Cabo San Lucas!

Cabo San Lucas – podaruj sobie trochę słońca

Może i moglibyśmy pisać o bliższych miejscach, bardziej „dostępnych”. No ale Kochani – przecież to Meksyk! 🙂 Cabo San Lucas to jeden z najpopularniejszych i najbardziej luksusowych kurortów tego kraju, a znajduje się na południowym skraju Półwyspu Kalifornijskiego.

(fot. commons. wikimedia.org)

(fot. commons. wikimedia.org)

Można się tu rozkoszować rajskimi plażami (to właśnie tu znajdują się legendarne plaże: Miłości oraz Rozwodów!), wylegiwać się w basenach z widokiem na bezkres Oceanu.

(fot. pixabay.com)

(fot. pixabay.com)

Można? Można! (fot. pixabay.com)

Można? Można! (fot. pixabay.com)

Znajdziecie tam również doskonałe miejsca do nurkowania i snorkelingu, a i o windsurfingu nie można zapomnieć! Przylądek św. Łukasza oprócz tych niewątpliwych atutów posiada też swoistego asa w rękawie. Mówi się, że będąc w Cabo San Lucas i nie doświadczyć El Arco, to jak być w Paryżu i nie zobaczyć Wieży Eiffla czy Luwru.

El Arco (fot. pixabay.com)

El Arco (fot. pixabay.com)

El Arco raz jeszcze! (fot. pixabay.com)

El Arco raz jeszcze! (fot. pixabay.com)

Charakterystyczny łuk skalny to jeden z najczęściej fotografowany zakątków nie tylko Meksyku, ale i całego świata. Nie dziwi zatem fakt, że całe Cabo San Lucas cieszy się też ogromną popularnością wśród Młodych Par i Nowożeńców – często wybierają to miejsce na swoją ceremonię i podróż poślubną.

(fot. pixabay.com)

(fot. pixabay.com)

Kiedy do Cabo San Lucas?

Meksyk jest krajem, który odwiedzać można o każdej porze roku – w zależności od naszych oczekiwań. Plażowanie możliwe jest również przez cały rok, ponieważ temperatura wody w Pacyfiku nie spada nigdy poniżej 20 stopni. Typowy „wysoki” sezon trwa tu od listopada do kwietnia – tak więc jeszcze możecie bookować loty i miejsca w hotelach, choć oblężenie będzie całkiem spore.

(fot. pixabay.com)

(fot. pixabay.com)

Od maja do października trwa pora deszczowa, a w najgorętszych miesiącach okresu letniego temperatura waha się w granicach nawet 35-40 stopni Celsjusza – nawet największe zmarźluchy nie mogą mieć tutaj powodów do narzekania.

Tak się mieszka w Cabo San Lucas (fot. commons. wikimedia.org)

Tak się mieszka w Cabo San Lucas (fot. commons. wikimedia.org)

(fot. pixabay.com)

(fot. pixabay.com)

Jeszcze tylko kilka malowniczych ujęć i możecie ze spokojem planować urlop w Cabo San Lucas – jeśli nie w tym roku, to może w następnym? 🙂

Na koniec jeszcze mała niespodzianka – przy odrobinie szczęścia może traficie na HUMBAKI!

#RozbudzamyPodróżniczeMarzenia

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *