Macie czasem takie poczucie, że już w czasie swoich wojaży znaleźliście swój raj na Ziemi, miejsce, z którego już najchętniej byście się nie ruszali? Wstrzymajcie konie swoich osądów i decyzji. Jesteśmy prawie pewni, że w swoich wyborach nie braliście pod uwagę niewielkiej miejscowości Pemuteran, która znajduje się na wyspie Bali…
Pemuteran z pozoru może wydawać się niczym nie wyróżniającą się mieściną, jakich w Indonezji i na Bali pełno. Położona na wybrzeżu, otulona rajskimi lasami z kolorową roślinnością. Gdzieś w głębi schowana jest kamienna świątynia, której prężnie i ochoczo strzegą stada małp. Okoliczni mieszkańcy krzątają się przy małych straganach, inni doglądają swych łodzi, by za chwil kilka wyruszyć na połów…
Pemuteran jak z bajki
Senna atmosfera sprawia, że Idylla wydaje się być na wyciągnięcie ręki. Nic nie może zakłócić błogiego spokoju w trakcie wpatrywania się w bezkres lazuru oceanu poprzecinany gdzieniegdzie słonecznymi refleksami. Kończy się na błękicie nieba, tworząc razem z nim nieprzeniknioną przestrzeń spokoju. Azyl, z którego nie chce się ruszać nawet na krok. Czy może być piękniej? Czy może być wspanialej? Może. Wystarczy wypłynąć kilkadziesiąt lub kilkaset metrów od brzegu, by wkroczyć do zupełnie innego świata. Ten na lądzie jest już przecudny, jednak podwodny świat Pemuteran porywa o wiele bardziej!
Okoliczne wody znajdują się pod ochroną Parku Narodowego Zachodniego Bali. Nurków z całego świata przyciąga niezwykła rafa koralowa i cała jej otoczka, pełna kolorów, małych i większych żyjątek, których nie zobaczycie nigdzie indziej. Stare wraki czy porośnięte koralami posągi Buddy robią naprawdę nieziemskie wrażenie. O sprzęt nie trzeba się obawiać, gdyż miejscowi już dawno zwietrzyli „nurkowy” interes. Pełno jest małych i większych wypożyczalni, ale na szczęście jakość oferowanych usług jest tam wyjątkowo wysoka i o niebo lepsza, niż można byłoby się tego spodziewać
Dość już owijania w bawełnę i nawijania makaronu na uszy… Pewnie chcecie sprawdzić, czy nie jesteśmy gołosłowni. I bardzo dobrze. A zatem – przed Wami – podwodny (i nie tylko) świat Permuteran. ENJOY!
Dodaj komentarz