Kilka miejsc na świecie potrafi naprawdę podnieść człowiekowi ciśnienie. W dobrym tego słowa znaczeniu. Sprawiają one, że serce zaczyna bić szybciej, adrenalina skacze jak szalona dzięki ekstremalnym doznaniom, a człowiek zaczyna się od tego uczucia wręcz uzależniać. Jednym z takich miejsc jest słoweński Bovec – niepozorne miasteczko, które skrywa w sobie prawdziwy pazur. Choć obrazek nad tekstem sugeruje coś zupełnie innego. Pozory mylą. Często.
Bovec – perła ukryta w górach
Niewielkie miasto położone pośród gór w bezpośrednim sąsiedztwie Parku Narodowego Triglav. Centrum doliny Górnej Soczy. Kameralny rynek, na krańcach którego stoją kameralne gotyckie kościółki. Arkadia, raj, sielska atmosfera? Tak – to ukryte w górach miasteczko, położone około 150 kilometrów od Ljubljany, jest miejscową perełką i jednocześnie świetną bazą do korzystania z lokalnych atrakcji. Można znaleźć w okolicy wiele ciekawych miejscowości, takich jak: Srpenica, Žaga, Log Čezsoški, Čezsoča, Plužna, Log pod Mangrtom, Kal-Koritnica, Lepena, Soca Trenta – ale to nie one są naszymi bohaterami – choć niewątpliwie warte są uwagi. Dziś chcemy skupić się głównie na możliwościach uprawiania tam sportów ekstremalnych – a możliwości ku temu Bovec stwarza naprawdę wiele. Jednak zanim o nich, to przyjrzyjmy się samej miejscowości i jej okolicom…
Najwcześniejsza wzmianka o Bovec pochodzi z 1174 roku, ale historia tego obszaru sięga znacznie dalej w przeszłość – do legendarnej, rzymskiej drogi przez Predel i znalezisk z epoki żelaza. W przeszłości Bovec był ważnym punktem na słynnym szlaku handlowym pomiędzy portem w Trieście i Wiedniem. Na terenie miasteczka i w jego okolicach rozgrywały się bitwy w czasie I Wojny Światowej, a ślady tamtych czasów można spotkać w postaci licznych zabytków zorientowanych na tzw. Szlaku Pokoju (o nim samym ciut później).
Obecnie większość mieszkańców utrzymuje się z turystyki, a odwiedzający Bovec przez cały rok mogą liczyć na ciekawe wydarzenia kulturalne i imprezy sportowe. Najważniejsze z nich to: Wieczory Folklorystyczne, Čomparska noč, Freeride Battle czy Emaus (zawody narciarskie w stylu „retro”), nie wspominając o słynnym maratonie wzdłuż rzeki Socza. Pierwszy zorganizowano w 1980 roku jako pierwszą impreza tego typu w Słowenii. Trasa poprowadzona jest dnem doliny rzeki w formie pętli. Suma przewyższeń wynosi „jedyne” 400 m. Oprócz głównego dystansu, możliwy jest również start na trasie półmaratonu oraz 8 km. W roku 2016 impreza odbędzie się w terminie 17/18 września.
Maraton to jedna z całej gamy różnorakich aktywności sportowych, które zapewni Wam Bovec. A oto i reszta. Całkiem pokaźna ta lista…
Pieszo, rowerem i…
Wszystkich miłośników gór zainteresują malownicze szlaki w rejonie szczytu Kanin. Wymagające, skaliste trasy trekkingowe, głębokie przepaście intrygują swoją potęgą. Najgłębsza z nich, czyli Čehi II ma 1544 metry głębokości i jest 7. najgłębszą znaną przepaścią na świecie. Kolejka linowa wynosi turystów na wysokości ponad 2000 m, skąd można wybierać się na wysokogórskie trasy.
Rozległa dolina Soczy to lasy, niebiesko-zielone rzeki i strumienie, wspaniałe wodospady i wąwozy, zabytkowe domostwa. Przeplata je sieć szlaków tematycznych. Wiosną oczy turystów cieszą kwitnące kolorowe łąki, latem bujna przyroda, jesienią spokój. Warto też odwiedzić Park Narodowy Triglav, ze słynnym szczytem na czele.
Osoby preferujące wędrówki bardziej nizinne docenią z pewnością, wspomniany już Szlak Pokoju, a także Szlak Rzeki Socza. Pierwszy z nich łączy pozostałości licznych umocnień, skanseny, zabytki. Podczas jego przemierzani poznajemy trudną historię tego nadgranicznego regionu. Zwiedzanie urozmaicają inscenizacje oraz przewodnicy ubrani w historyczne stroje – ale to oczywiście wartość dodana. Szlak Rzeki Socza wije się wzdłuż jej brzegu, łącząc w sobie walory przyrodnicze, zabytki oraz inne atrakcje kulturalne.
Rejon miasteczka uchodzi za jedno z najpiękniejszych miejsc w Słowenii, które można podziwiać na rowerze. Liczne trasy rowerowe wyznaczono na terenie doliny Soczy i w Triglawskim Parku Narodowym. Odwiedzają je zarówno rodziny, jak i zawodowcy szukający wymagających tras. Na rodzinne, senne wręcz, wycieczki najlepsze są trasy w dolinach, prowadzące przez chłodne lasy, wzdłuż rzek i strumieni, pośród licznych zabytków z okresu I Wojny Światowej. Zapaleńców, którzy zbzikowali na punkcie dwóch kółek, przyciągają piękne widoki na szlakach wysokogórskich oraz gwarancja adrenaliny w Parku MTB Kanin. Kolarze szosowi pokochają Bovec ze względu na dwa najbardziej znane i wymagające podjazdy w Słowenii – do Vršič i Mangart. Oba są wyjątkowo strome z przewyższeniami na ponad 1000 metrów. Ciekawą opcją są także szosy biegnące serpentynami w okolicy masywu Kanin.
… w powietrzu…
Myślicie, że to koniec atrakcji? Nic bardziej mylnego. W okolicy jest też kilka miejsc, w których także grotołazi będą mieli uciechę. Jeśli mało Wam jeszcze adrenaliny i szukacie jeszcze mocniejszych wrażeń, to czekać będzie na Was zip line, czyli specjalny park linowy, gdzie na wysokości 200 m nad ziemią zawieszono liny o długości od 500 do nawey 600 metrów. Co się tam robi? Leci! Prędkość takiego „przelotu” nad kanionem wynosi nawet 60 km/h! A jeśli to ciągle mało, to wybrać możecie wybrać skok na bungee nad Soczą. Lub podziwiać całą dolinę z pokładu szybowca bądź paralotni!
… i na wodzie
Bovec, jak już wspomnieliśmy, to lokalne (a nawet regionalne) centrum sportów ekstremalnych. Było już o tych, które uprawia się na ziemi, w powietrzu. Przyszła pora na największą gratkę, czyli połączenie sportów wodnych z górami. W okolicach Bovec i w Dolinie Soczy nie ma chyba dyscypliny, których nie można byłoby spróbować. Kajakarstwo górskie, rafting, canyoning, hydrospeed, bellyak, SUP – to tylko początek listy…
Możliwość fantastycznego spędzenia urlopu w Bovec i okolicy mamy przez cały rok. Zimą również – ale to materiał na inny tekst 🙂
Mamy nadzieję, że po lekturze tego tekstu będziecie mieli gotową odpowiedź na pytanie, czy znacie jakieś miejsce w Europie, gdzie przez tydzień czy dwa z rodziną lub ze znajomymi nie będzie się nudził, a do tego miejsce to będzie dobrą bazą wypadową do poznania nie tylko najbliższej okolicy – austriackie Villach czy granica z Włochami to praktycznie rzut beretem. W takiej sytuacji bez zastanawiania się możecie wskazać Bovec.
Jeśli macie inne propozycje takich miejsc, to podzielcie się nimi w komentarzach 🙂
Dodaj komentarz