Lubicie czasem marzyć? Rozmyślać nad tym, jakbyście czuli się w raju? Szukacie go? Już nie musicie! Zrobiliśmy to za Was i – co najważniejsze – dla Was! Bezludne wyspy, przejrzysty turkus oceanu na wyciągnięcie ręki, malownicze laguny i senne zatoczki. Wiecie co – o Fidżi nie da się pisać. Fidżi trzeba oglądać. I podziwiać…
Fidżi – tam raczej nie usłyszysz „One Dollar, Mister”
Fidżi to wyspiarski raj pośrodku Oceanu Spokojnego. Ponad trzysta wysp i wysepek, z których około 1/3 jest niezamieszkana, tworzy bajeczny archipelag, który zdobył sławę nie tylko wspaniałą, nieskażoną konsumpcjonizmem, kulturą, ale też wybornymi miejscami do nurkowania, snorkelingu i surfowania. Po prostu bajka!
Fidżi to przede wszystkim wyspy pochodzenia wulkanicznego, które otoczone są przez bajeczne rafy koralowe. Oferują one pełne magii krajobrazy, tropikalną roślinność i niezwykłe góry wulkaniczne, których średnia wysokość wynosi około 1200 metrów n.p.m. Fidżi jest lokalnym centrum komunikacyjnym z wieloma dobrymi połączeniami z Australią, Nową Zelandią, Singapurem i Hawajami oraz ze wszystkimi ważniejszymi portami lotniczymi regionu. Większość turystów ląduje na lotnisku Nadi w pobliżu miasta o tej samej nazwie, ale jest też drugie lotnisko międzynarodowe – Nausori, 23 km na północ od stolicy kraju Suvy. Po lądowaniu przywita nas gromkie „Bula! Bula! Bula!” w wykonaniu przepięknych niewiast z kwiatami we włosach.
Można tam odpoczywać praktycznie przez cały rok. Klimat równikowy, słupek rtęci wahający się w okolicach około 30 stopni, małe amplitudy temperatur w ciągu roku – to wszystko sprawia, że nie chce się stamtąd wyjeżdżać. Idyllicznego obrazu nie zepsują nawet dość częste opady deszczu, będące doskonałą ochłodą w gorące dni. Do najpiękniejszych plaż kraju należą te położone na zachodnim wybrzeżu wyspy. Są niezwykle szerokie, czyste i otoczone zapierającą dech w piersiach przyrodą. Szczególnie godnym polecenia miejscem jest Natodala Beach, a to ze względu na jej niepowtarzalny urok. Sprawdzi się ona zarówno wśród osób szukających spokoju i wytchnienia na leżaku, jak i wśród miłośników aktywnego spędzania czasu.
Dwie największe wyspy to Viti Levu i Vanua Levu, z których Viti Levu stanowi połowę powierzchni Fidżi (sic!). To właśnie tam znajduje się najwyższy punkt Fidżi – Tomanivi (1324 m. n.p.m) i, oczywiście stolica, czyli miasto Suva. Przez wiele lat archipelag Fidżi znany był jako wyspy ludożerców, gdyż powszechny był tu zwyczaj zjadania zabitych wrogów, rozbitków, misjonarzy i poległych współbraci. Dziś przybywających na wyspy turystów, wita się tradycyjną ceremonią zwaną kava. Z czym to się wiąże? Cóż – „tylko” wypicie wywaru przyrządzonego z korzeni rośliny Piper methysticum, o lekko narkotycznym działaniu – if You know, what we mean 🙂
Chyba wystarczy już tego pisania, co? Mamy nadzieję, że gotowi jesteście już na podróż do tych rajskich zakątków. Zapnijcie pasy. Startujemy!
To jak? Kiedy ruszacie na Fidżi? 🙂
ROZBUDZAMY PODRÓŻNICZE MARZENIA!
P.S. Zajrzyjcie na platformie bloglovin – też tam jesteśmy 🙂 Follow my blog with Bloglovin
Dodaj komentarz