Mumbaj. Tyle na początek. Początek podróży, z której nie będzie odwrotu.
Mumbaj – miliony twarzy…
Miasto. Jedna z największych populacji na świecie. Tłoczące się ulicami tłumy. Pędzące nie wiadomo gdzie. Miliony twarzy. Miliony historii. Miasto kontrastów. Nie wiemy, jak Wy, ale nie chcielibyśmy chyba się w nim zgubić. Można się z pewnością w nim zatracić.
Trudno to określić, ale Mumbaj ma w sobie coś magicznego, magnetycznego wręcz. Za każdym rogiem czai się na nas kolejna twarz tego miasta, która domaga się uwagi, która chce być odkryta, która chce być poznana. Z całą pewnością nie wystarczyłoby kilku tygodni, by choć odrobinę wejść w rzeczywistość tego miejsca. Może te zdjęcia Wam pomogą. Choć odrobinkę.
Zastanawialiście się, czy w takim tłumie jest czas, by spojrzeć komuś w oczy. By dostrzec w nim człowieka. Jego los i historię. Zastanawialiście się? Jest tam czas na indywidualność czy tylko płynące z prądem morze ludzkich serc tam mamy?
Na szczęście to jest możliwe! Trzeba tylko chcieć dostrzec prawdziwą twarz – człowieka, miejsca, świata.
Jaka jest Twoja prawdziwa twarz, którą chowasz przed innymi? Jakie jest Twoje prawdziwe „Ja”?
Dodaj komentarz