Stało się. Winter is coming. Stawiamy jej czoła, czy ratujemy się ucieczką? Jedna i druga opcja wydaje się niezwykle kusząca. Tym razem mamy propozycję dla tych, którzy wybiorą drugą opcję. Z radością wracamy na tereny rajskiej Polinezji Francuskiej. Naszym celem dziś jest jeden z najpiękniejszych atoli na świecie – Tikehau. Co nas tam czeka? Sprawdźcie!
Tikehau – czy można chcieć więcej?
Położony 12 km na zachód od Rangiroa (ok. 300 km od Tahiti) atol Tikehau to miejsce wręcz wyjęte z bajki. Perła archipelagu Tuamotu tworzy on niemal nieprzerwany krąg (w najbardziej oddalonych miejscach jego przekątna ma 26 km), pośrodku którego znajduje się wyjątkowej urody laguna. Powierzchnia laguny wewnętrznej wynosi 461 km², a mniejsze statki mogą się do niej dostać przez cieśninę mającą 150 m szerokości i jedynie 4 m głębokości – nie ma co, jest to prawdziwe wyzwanie dla kapitanów 🙂 Na unikalny ekosystem tego miejsca składają się niezwykłe gatunki ryb oraz kolonie barwnych ptaków. Ale nie tylko.
Wyspa jest rajem dla miłośników nurkowania. Szczególnie popularny jest tu rejon przełęczy Tuheiava, gdzie łatwo spotkać ławice mant, barakud, tuńczyków, a i rafowe rekiny można dojrzeć przy odrobinie szczęścia. Warto zwiedzić urocze wioski rozsiane po wyspie. Najciekawsze z nich to Tuherahera – pełna egzotycznych kwiatów, Tuheiava – słynąca z połowów ryb (tym właśnie ludzie się tu głównie zajmują) oraz Maiaia – w której „króluje” tradycyjna glina.
Można skorzystać z ofert luksusowych hoteli lub wybrać mniejsze wygody, ale za to otrzymać w zamian pełen pakiet miejscowej gościnności, atmosfery i rajskiego klimatu! Do wyboru, do koloru. Może to nie będzie zbyt tania wyprawa, jednak będzie ona warta każdych pieniędzy i nikt nie wróci (o ile będzie chciał wracać) stamtąd zawiedziony!
Wydaje się, że żadne – choćby najbardziej kwieciste – słowa nie oddadzą wyjątkowości i piękna tego miejsca. Dlatego przy niedzieli zostawimy Was z tymi obrazami. Przemówią one o wiele bardziej. Nie wierzycie? Cóż…
https://vimeo.com/146742955%20
gdybym mogł zabrac rodzinę , marzenie
Cel już jest – teraz trzeba zacząć go realizować. Triponline pozdrawia!