Dolina Stubai, czyli wymarzone miejsce na sanki

Są takie miejsca na świecie, gdzie nawet dorośli znów poczują się dzieckiem. I co najgorsze – nie będziesz chciał przestać! Zdecydowanie do takich miejsc należy Dolina Stubai, czyli światowy raj dla miłośników sanek.

12 naturalnych torów, łącznie 48 kilometrów tras, zapierające dech w piersiach widoki rozciągające się po horyzont, radość, której zmierzyć się nie da – i już chce się ruszyć w drogę do Austrii, a dokładnie do miejsca, o którym już Wam co nieco pisaliśmy, czyli do Tyrolu

Amatorzy saneczkowego szaleństwa mogą dotrzeć do torów na piechotę, wjechać kolejką lub skorzystać z transportu organizowanego przez pobliskie ośrodki, a niezbędny sprzęt (jeśli nie weźmiecie własnego) wypożyczany jest w wielu punktach: w sklepach sportowych w Neustift, Fulpmes i Mieders, na stacjach kolejek na Schlick 2000, Elferbahnen i Serlesbahnen oraz w większości schronisk zlokalizowanych przy trasach zjazdowych.

Dobrym pomysłem jest zakupienie Stubai Winter Card – szczególnie przez tych, którzy w zimie korzystają jedynie z torów saneczkowych, zimowych wędrówek oraz spacerów na rakietach śnieżnych. Karta umożliwia przemieszczanie się kolejkami w dzień i w nocy, przez 5 z 7 dni (w terminie od stycznia do 3 kwietnia br.). Do ośrodków Schlick 2000, Serles i Elfer można wjeżdżać wielokrotnie w ciągu dnia, natomiast na lodowiec Stubai – raz dziennie. Karta jest dostępna we wszystkich kasach biletowych na stacjach kolejek linowych, w cenie 94 euro + 2 euro kaucji za keycard (dla osoby dorosłej).

W dzień, oprócz cieszenia się jazdą, można podziwiać piękno górskiego krajobrazu, a w nocy – gwieździste niebo. Trasy w Dolinie Stubai są bowiem oświetlone także wieczorami: tory z Serles do Mieders (dwa razy w tygodniu), z Elfer do Neustift (trzy razy w tygodniu), z Schlick 2000 do Fulpmes (w każdą środę), z Gleins (Serles) do Schönberg (codziennie) oraz trasy ze schroniska Brandstatt Alm przy dolinie Oberbergtal (codziennie). Szczególnie romantycznie wygląda, oświetlona nastrojowymi lampami naftowymi, trasa z Elfer do Pinnistal.

Oczywiście, sama jazda czy wędrówki to nie wszystko – Dolina Stubai regionalnymi przysmakami także stoi, więc po saneczkarskich wyczynach będziecie mogli zajrzeć do klimatycznych knajpek.

Już gotowi na saneczkowe szaleństwo?

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *