Kontynuujemy przegląd miejsc w Czechach, gdzie należy wybrać się na narty. Ich głównym atutem jest kameralna atmosfera i nieprzeciętny klimat, a dodatkowo ich cena nie zabije naszego portfela!
Po południowej stronie Karkonoszy, niedaleko miasteczka Vrchlabi znajduje się Benecko. Jest to nowoczesna, ale bardzo spokojna stacja, której centralnym punktem jest czteroosobowa kanapa, wzdłuż której ciągnie się szeroka, czerwona trasa. Oprócz tego funkcjonuje tu jeszcze większa ilość mniejszych wyciągów (łącznie 10), przy których, na osobnych terenach położone są tereny przystosowane specjalnie dla najmłodszych. Jest tu także osobny stok z czarną trasą. Takie rozdzielenie terenów o różnych stopniach trudności powoduje, że jest to świetny teren dla rodzin z dziećmi. Za całodzienny karnet zapłacimy tu 450 CZK.
Jedną z najciekawszych i najpiękniej położonych stacji narciarskich w Czechach jest Červenohorske Sedlo. Szosa wspina się tu na ponad 1000 m n.p.m., a wyciągi biegną jeszcze wyżej. Często tu wieje, więc działają tu tylko wyciągi orczykowe obsługując ponad 6 km tras zjazdowych wszystkich stopni trudności. Na przełęczy i w jej okolicach stoi kilka starych schronisk, przypominających te karkonoskie, a miejsce jest także świetnym punktem startu dla narciarzy biegowych i dla miłośników wędrówek na nartach czy rakietach śnieżnych. Cały dzień jazdy w ośrodku kosztuje 500 CZK.
Na koniec coś ekstra – wędrujemy do zachodniej części kraju tuż przy granicy z Niemcami. Tam W przepięknym i dzikim paśmie Rudaw leży kilkanaście ośrodków narciarskich. Jednym z nowocześniejszych są tu Kliny, położone kilkanaście kilometrów na północ od Litvinova. Czteroosobowa kanapa i dwa orczyki obsługują ponad 3 km łatwych i średnich tras zjazdowych, a do tego (obowiązkowo i tradycyjnie) przygotowano tu 55 km tras biegowych. A cena? Jak na bliskość zasobnego w euro narodu niemieckiego, zupełnie wyjątkowa – ok. 390 CZK
Bilety już zarezerwowane?
Dodaj komentarz