Nie trzeba być Sherlockiem, żeby domyślić się, iż Czechy to nie tylko bogactwo jej przepięknej stolicy. Zabraliśmy Was już do najsławniejszego zamku w tym kraju – Karlštejn. Dziś natomiast wędrujemy do kolejnej perełki, jaką skrywają nasi południowy sąsiedzi. Czeski Krumlov (Český Krumlov) to drugie – po Pradze – najczęściej odwiedzane miasteczko w tym kraju. Chcecie wiedzieć dlaczego?
Czeski Krumlov – czas nie ma tam wstępu!
Zamek górujący nad miastem, gęsta zabudowa, czerwone dachy, plątanina brukowanych uliczek, kolorowe kamieniczki i nurt Wełtawy okalający miasto. Tak w iście telegraficznym skrócie przedstawia się Czeski Krumlov. Już się podoba? To dopiero początek…
Początki miasteczka sięgają 1274 roku, jednak zamek wzniesiono kilka dekad wcześniej. Budowę rozpoczęto już w 1220. Cały teren ma iście obronny charakter. Twierdza rozsiadła się na lewym brzegu rzeki, na spadającej miejscami niemal pionowo w dół skale. Wziąwszy pod uwagę, że Wełtawa płynie na wysokości 492 m, zaś najwyższy dziedziniec i zamkowe ogrody leżą ok. 550 m n.p.m., łatwo zrozumieć, że stanowiła ona ciężki orzech do zgryzienia przez wieki… Na przestrzeni wieków twierdza ta była wielokrotnie przebudowywana przez możne rody Rožmberków i Schwarzenbergów.
Miasteczko przez wieki pięknie się rozwijało, a historia nie zanotowała większych perturbacji. Z końcem XV wieku uzyskało status miasta królewskiego, co wiązało się oczywiście z licznymi przywilejami. To właśnie z tego okresu pochodzi znakomita większość istniejącej do dziś zabudowy. Centrum Krumlova z licznymi małymi, krętymi uliczkami, gotyckimi, renesansowymi i barokowym (tych jest najmniej) kamienicami. W tym mieście piąty na liście „najmłodszych” budynków pochodzi z XVII w., a w rynku noszącym dumną nazwę Concordia stoi tylko jeden dom z wieku XIX. Aż trudno uwierzyć, ale wszystko wokół jest co najmniej 300-letnie. Z reguły nawet starsze, bo o XIV-XV-wiecznych korzeniach.
Co ciekawe, Czeski Krumlov nigdy nie zaznał goryczy wojennych zniszczeń. Zabytkowe centrum miasta nie zostało naruszone nawet w czasie rozwoju przemysłu w XIX wieku – pewnie dlatego najpierw rząd Czechosłowacji uznał całe miasteczko za zabytek w 1963 roku, a UNESCO umieściło tamtejszą starówkę w 1992 roku na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego. Dobro narodowe wszak trzeba chronić!
Czeski Krumlov – idealny na plan filmowy!
Śmiało można powiedzieć, że całe miasteczko, a już na pewno starówka, mogłaby posłużyć – bez dodatkowej scenografii – za plan filmowy. Podobne zdanie mieli twórcy filmu „Iluzjonista” z Edwardem Nortonem, którzy właśnie tu kręcili część swoich ujęć. Nie ma się czemu dziwić – Czeski Krumlov jest wręcz obłędny!
Zabytki, powiew historii, kameralna atmosfera, klimatyczne knajpki, w których można spędzić dłuuugie godziny. Czegoś więcej trzeba?
Nie będziemy Wam wypisywać wszystkich atrakcji, bo moglibyśmy pisać do jutra. Zostawimy Was z pięknym ujęciami, które dadzą jedynie naparstek odczuć i tego, czego możecie się spodziewać przyjeżdżając tam. Ziarnko niech kiełkuje…
Wyobraźcie sobie świt i całe miasto skąpane we mgle, przez którą leniwie przebijają się promienie słońca – tak. Wyobrażajcie sobie. Zacznijcie marzyć. Kiedy wyjeżdżacie?
(P.S. na tym filmiku odrobinę Pragi też się znajdzie – a jakże! 🙂 )
Dodaj komentarz