Patagonia – dziękować możemy Magellanowi

Gdyby nie ten słynny podróżnik, to kto wie – może nie usłyszelibyśmy o cudownej krainie gór, fiordów, skalnych zakamarków i monumentalnych lodowców. Ukrywa się w Andach, pomiędzy dwoma oceanami. Dajcie się porwać na niezwykłą wyprawę. Nie zapomnijcie tylko o dobrych burach trekkingowych. Cel – Patagonia!

Patagonia – bliska i nieznana zarazem

Myśleliście kiedyś nad fenomenem tego słowa? Być może ze względu na to że Patagonia, to dźwięczne i łatwe do zapamiętania słowo, a jego wymowa nie sprawia trudności w żadnym języku. Dźwięczy nam w uszach, staje się bliskie i (o dziwo!) każdy potrafi wymienić choćby kilka skojarzeń z nią związanych. Ferdynand Magellan, Przylądek Horn, stepy, farmy bydła i owiec. Bibliofile z pewnością wymienią także postać Antoine’a de Saint-Exupery’ego wraz z jego Małym Księciem i Nocnym Lotem.

Jaka jest prawdziwa Patagonia?

Tego chyba nie wie nikt. Można tę krainę rozpatrywać pod względem geograficznym, jak i czysto ludzkim – przyglądając się jej mieszkańcom. Trudno jest określi jednoznacznie krainę, która zajmuje przeszło 900 000 km². Można powiedzieć, że będzie to taki świat w pigułce. Nie wierzycie? Proszę bardzo…
Zajmuje obszar na południe od rzeki Rio Negro w Argentynie i Rio Biobio w Chile. Na zachodzie od relatywnie niskiego pasma Andów bezkresne stepy argentyńskiej części Patagonii przez większość roku chłoszcze suchy i zimny wiatr. Zachodnia Patagonia to wąski, długi pas lądu, gdzie góry schodzą prawie do morza, a jego urozmaicona linia brzegowa układa się w mnóstwo przepięknych fiordów. Wzdłuż wybrzeża rozciąga się labirynt wysp. Teren porasta gęsty las o podmokłym podłożu. Rejon ten w przeciwieństwie do stepów Rio Negro, Chubut i Santa Cruz w Argentynie ma nadmiar wody z powodu częstych opadów deszczu dzięki południowo zachodnim wiatrom, przynoszącym masy powietrza znad Pacyfiku. Najwyższe szczyty południowej części pasma Andów wznoszą się na wysokość nieco ponad 3000 m, zatrzymując większość opadów po stronie zachodniej i tworzą największą pokrywę lodową poza Antarktydą. Może i nie ma kilometrów złocistych plaż i bunkrów, ale i tak jest… pięknie!

Zasadniczo Patagonia nie jest regionem przyjaznym dla życia. Wegetacja jest w części wschodniej uboga, góry targane są zimnym, przejmującym wiatrem, a również zachód jest zimny, wietrzny i deszczowy. Na obszarze pięciokrotnie większym niż Włochy mieszka mniej ludzi niż w aglomeracji Warszawy. Rdzenni mieszkańcy tych obszarów to Mapuche i Tehuelche na północy, Halakwalup na południu Chile oraz Selknam (Ona) i Yahgan (Yamana) na Ziemi Ognistej. Były różne próby aktywizacji przemysłowej i społecznej miejscowych. Powstawały rancza i farmy bydła oraz ogromne hodowle owiec – tylko te zwierzęta były w stanie przetrwać te surowe warunki. Miejscową gospodarkę napędza teraz także eksplorowanie złóż ropy i gazu ziemnego. Pomimo ewidentnych wpływów wielkomiejskich, ale też długoletniej obecności Hiszpanów i chrześcijaństwa, mieszkający tam od pokoleń ludzie pozostali wierni niektórym swoim zwyczajom. Wciąż żywe są dawne obyczaje i tradycje, choć wiele z nich zostało „ochrzczonych” i w połączeniu z wiarą chrześcijańską doskonale funkcjonują. Jak każde społeczeństwo, także i ludność Patagonii ma swój kręgosłup, jednak jej tożsamość jeszcze do końca się nie ukształtowała. Ten proces z pewnością będzie trwał przez wieki, aż do końca.

Kilka praktycznych rad

Patagonia nie jest miejscem dla każdego. To surowa kraina, która wymaga ogromnej odwagi, ciekawości i woli eksplorowania. Do Patagonii można dojechać zarówno z terenu Argentyny, jak i Chile. Z Buenos Aires do południowej Patagonii można polecieć lokalnymi liniami do El Calafate lub Ushuaia. Aby dostać się do północnej Patagonii polecany jest lot do San Carlos de Bariloche.
Z Santiago de Chile leci się do Punta Arenas w południowej Patagonii, Coihayque w centralnej Patagonii, lub Temuco albo Puerto Montt by rozpocząć podróż w północnej części regionu. A co zabrać? Cóż ze względu na różnice wysokości i zmienność opadów dobrze przygotować sobie odzież na każdą okazję. Podstawą będą oczywiście dobre buty trekkingowe, które pomogą przemierzyć Wam tę cudną krainę. Odzież przeciwdeszczowa i termoaktywna też powinna znaleźć miejsce w Waszych plecakach. Dla wszystkich głodnych wrażeń proponujemy podróż z namiotem, śpiworem (koniecznie o dużej tolerancji niskich temperatur) i palnikiem turystyczny, gdyż palenie ognisk jest zakazane w części parków ze względów bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Najważniejsze, że własny sprzęt daje dużą niezależność i bezpieczeństwo w przypadku nieprzewidzianych sytuacji.

Zaciekawieni? Gotowi? Potrzebujecie dodatkowej zachęty do wyprawy? Z pewnością niedługo ją dostaniecie… Stay Tuned!

Udostępnij

Jeden komentarz

One Ping

  1. Pingback: Trasy trekkingowe na świecie: rankingu część III

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *