Czarnogóra, czyli tętniące serce Bałkanów

Gdzieś na południu Europy, w samym sercu Bałkanów znajduje się maleńkie państewko, które od niedawna zaczęło się walczyć o powrót turystów z całego świata. Sam Byron pisał o niej: „Gdy rodziła się nasza planeta, zdarzyło się na wybrzeżu Montenegro najpiękniejsze spotkanie ziemi i morza” – można sobie wyobrazić lepszą rekomendację? Jest jeszcze nie do końca odkryta, a przez to nieskażona wpływami i trendami współczesnej turystyki. W porównaniu choćby z Chorwacją jest bardziej naturalna, a ludzie wydają się bardziej przyjaźni i otwarci. Tak, to Czarnogóra. Pełna słońca, dzikich zakątków, które nęcą, by się w nie zaszyć.

Wizytówką kraju jest malownicza, otoczona wysokimi górami największa zatoka Adriatyku – Boka Kotorska z ponad stukilometrową linią brzegową. Jest to jednocześnie największy i najgłębszy fiord południa Europy i tworzy go kilka mniejszych basenów. Najbardziej znane w okolicy miasto to średniowieczny Kotor z zabytkową starówką. Wznoszące się nad miastem fortyfikacje łączą się z twierdzą św. Jana, która stanowi świetny punkt widokowy na stary Kotor i Bokę Kotorską. By się tu dostać, trzeba pokonać 1426 stopni!

Letnią stolicą Czarnogóry już jakiś czas temu okrzyknięto Budvę, nazywaną także czarnogórskim Miami czy Dubrownikiem w miniaturze. Położona nad samym Adriatykiem przyciąga nie tylko atrakcyjnymi cenami, ale też bogactwem i różnorodnością form rozrywki, jakie możemy w niej znaleźć. Dość wspomnieć o wspaniałej cytadeli, która jest częścią potężnych murów obronnych otaczających dobrze zachowaną średniowieczną starówką Budvy. Można z niej podziwiać piękne widoki na morze, zwłaszcza na trójkątny profil wysepki Sveti Nikola, na której uprawia się winorośl. Niecałe 6 km od Budvy znajduje się bodaj najbardziej fotogeniczne miejsce w kraju, czyli wyspa Świętego Stefana. To skalista wysepka połączona z lądem piaszczystą mierzeją. Pokrytą czerwonymi dachami i krętymi uliczkami wyspę przekształcono w latach 50. XX wieku na luksusowy hotel. Od tej pory darmowy wstęp mają tylko goście hotelowi, reszta musi uiścić 5 EUR – jednak widoki rekompensują wydane pieniądze, uwierzcie!

To tylko niektóre z atrakcji, jakie czekają na Was, jeśli wybierzecie Czarnogórę na miejsce swoich wojaży! Bilet już zarezerwowany?

Udostępnij

One Ping

  1. Pingback: Czarnogóra i cała paleta jej barw - TRIPONLINE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *