Islandia – baśniowy kraniec Europy

Lýðveldið Ísland, wyspiarski koniec Starego Kontynentu otoczony wodami Oceanu Atlantyckiego, położony jest już w bliskim sąsiedztwie koła podbiegunowego, a 11% powierzchni kraju pokryty jest lodowcami. Z jednej strony to kraina lodu, z drugiej jednak aktywność wulkaniczna sprawia, że nawet na odludnych terenach biją gorące źródła, w których przy minusowych temperaturach można zażywać cudownych kąpieli. Wyobraźcie sobie tylko te ośnieżone szczyty wyłaniające się zza obłoków wodnej pary buchających w wyniku różnicy temperatur. Ech, już się rozmarzyliśmy…

Jeśli uwielbiasz ogromne przestrzenie i długie wędrówki, to Islandia będzie idealnym wyborem. Czasem pokonać trzeba dziesiątki kilometrów, żeby natknąć się na większe skupisko domostw. Co ciekawe, na wyspie nie ma kolei. Panują tu niepodzielnie autobusy i samochody osobowe, a drogi biegną wzdłuż wybrzeża, omijając surowe wnętrze kraju – ciągle dziewicze i niedostępne.

„Jeśli nie podoba Ci się aktualna pogoda, poczekaj tylko pięć minut”

Mówi się, że Islandia nie ma klimatu, tylko pogodę. Wybierając się na tam, nie spodziewajmy się upałów. Lato jest dość krótkie i umiarkowanie chłodne (temperatury raczej nie przekraczają 10 stopni), natomiast okres zimowy jest długi, ale bez wielkich mrozów. Latem dni są bardzo długie, słońce chowa się tylko na 3-4 godziny, natomiast zimą dzień trwa zaledwie parę godzin.

Islandia i jej oszałamiające twory skalne

Położenie Islandii na tzw. „gorącym punkcie” Grzbietu Śródatlantyckiego i związana z tym spora aktywność wulkanów (czynne są m.in.: Hekla, Katla, Askja, Grimsvötn czy Hvannadalshnúkur) sprawia, że wyspa pełna jest wyjątkowych form skalnych, które nie są spotykane nigdzie indziej. Oczywiście mamy dla Was kilka przykładów takich perełek…

Landmannalaugar to obszar gór w południowej części Islandii, na wschód od wulkanu Hekla. Możemy tutaj doświadczyć kolorowych gór z ryolitu, pól lawy zarośniętych przez mech, malownicze doliny porośnięte wełnianką, strumyki oraz gorące źródła. Dzięki niezwykłym formom geologicznym, rozległe pola lawy, a na pierwszym miejscu dzięki niespotykanym barwom, region gór Landmannalaugar to chętnie odwiedzane miejsce przez turystów. Możemy tam dotrzeć od czerwca do końca

landmannaulaugar

września najlepiej trasą północną, w innym okresie droga jest zamknięta. Zalecanym środkiem lokomocji jest pojazd z napędem na cztery koła. Trasa biegnie przez wystygłą lawę oraz nierzadko występującymi kamieniami. Wszystkim amatorom pieszych wędrówek polecamy szczególnie urokliwą trasę z Landmannalaugar do Thorsmork, na którą potrzeba poświęcić około pięciu dni.

Raudisandur (Rauðisandur) to właśnie plaża z czerwonego piasku znajdująca się wzatoce Breidafjordur. Rozciąga się na długość ok 10km . Te wspaniałe barwy piasku różnią się w zależności od pory dnia oraz pogody. Plaża przybiera praktycznie całą paletę barw, począwszy od bieli, poprzez żółty, aż czerwień i czerń. Jeszczejedną ciekawostką jest fakt, że Raudisandur leży nieopodal Latrabjarg, który jest jednocześnie najwyższym w klifem Europie (wysokość tych długich na 14 km urwisk sięga aż 441 metrów), a także najbardziej wysuniętym na zachód częścią Europmaskonuryy. To także miejsce życia niezwykle ufnych wobec ludzi ptaków z charakterystycznymi, pomarańczowymi dziobami, czyli maskonurów.

Surtsey to wyspa wulkaniczna leżąca około 32 km od południowego wybrzeża Islandii. Jest to zdecydowanie najmłodsza część kraju. Powstała w wyniku wulkanicznych erupcji w latach 60. XX wieku. Wolna jest od jakiejkolwiek ingerencji człowieka, a to z tego względu, że wyspa ma dostarczać naukowych danych na temat kolonizacji dziewiczych terenów przez rośliny i zwierzęta. 141 ha Surtsey jest domem dla 335 gatunków bezkręgowców, 9 gatunków ptaków, 60 gatunków roślin, a także 75 mszaków, 71 porostów oraz 24 grzybów. Z powodów badawczych turyści mogą podziwiać piękno wyspy tylko z perspektywy lotu specjalnymi awionetkami, a na ląd może wchodzić tylko nieliczna, restrykcyjnie wyselekcjonowana grupa naukowców. Od 2008 roku Surtsey widnieje na liście dziedzictwa UNESCO.

Zachwycające widoki, bezkresne pustkowia, surowy klimat, prawdziwie dziewicze tereny – czego chcieć więcej? Kiedy się wybieracie?

 

Udostępnij

One Ping

  1. Pingback: Svalbard – arktyczny podmuch przygody - TRIPONLINE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *